Roman Spandowski: https://encysol.pl/es/encyklopedia/biogramy/18771,Spandowski-Roman.html

*******

12.07.2021 r. opublikowano artykuł Putina „O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców”, według którego Ukraińcy stanowią odwieczną i nieodłączną część „trójjedynego narodu ruskiego”. Itd. ble ble.ble.

Hitler w latach 30. też mówił o jedynoniemieckości Niemców i  Austriaków, a później też francuskich Alzatczyków i Lotaryńczyków. I na co mu to przyszło?

Stalin chciał być Wielkim Językoznawcą, Putin jeszcze większym historiozofem. Przy okazji też wodzem (po wł. duce, po niem. Führer) na miarę co najmniej Włodzimierza Wielkiego, Jarosława Mądrego, Aleksandra Newskiego, lecz najbardziej chyba Iwana Groźnego i Józefa Stalina. Także mesjaszem z martwych- (ostatecznie)- wstałej Rusi i całej ludzkości. Oraz z dawna oczekiwaną przez ortodoksyjnych chrześcijan epifanią boskiego planu, wręcz z paruzją. Zresztą wszystkim, byle nie tym, co wynika z trzeźwej refleksji historycznej.

Wiem, że trzeźwość nie jest najmocniejszą stroną większości Rosjan. Ale wielu z nich przy niej obstaje. Dla takich Rosjan mam (zresztą od zawsze) najwyższy szacunek i podziw. Jak podczas II wojny światowej świat miał wobec niemieckich emigrantów z III Rzeszy, pod warunkiem jednakże że się jednoznacznie zdystansowali od nazistowskiego porządku. Obecny putinizm niczym się nie różni od hitleryzmu, poza może skalą swoich tu i teraz możliwości. Rosyjska machina państwowo-militarna kompromituje się z dnia na dzień coraz bardziej. A postawa Ukraińców i Ukrainy jako takiej zyskuje na uznaniu całego świata.

Putin nie tylko przeszarżował. On po prostu zupełnie nie pojął, co się takiego tymczasem zdarzyło w strefie, którą uznał z góry jako niezmiennie swój wielkorosyjski obszar władzy,

motywowanej zatęchłą od wieków historyczną czkawką.

A co się stało? Ruskojęzyczna i wschodniochrześcijańska społeczność I Rzplitej, skądinąd bardzo w tejże Rzplitej upośledzona, łyknęła tam bakcyla Zachodu. Nie tylko w kostiumie i w ogóle w estetycznych gustach. Wiem – mogliśmy i wręcz powinniśmy byli (jako Polacy) być lepszym i sprawiedliwszym transformatorem zachodnich idei na Wschodzie. Wybraliśmy prymitywną kolonialną eksploatację. Jako Polak się tego wstydzę. W związku z tym nie czuję się dumny z tego, że moi ukraińscy bracia zechcą uznać dziedzictwo I Rzplitej jako dla siebie ważne. Ale się z tego cieszę. I bardzo Im za to dziękuję.

Udostępnij: