…me marzenia się stały potulne …

Roman Spandowski:
https://encysol.pl/es/encyklopedia/biogramy/18771,Spandowski-Roman.html

W zamian za swe jestestwo tak miałkie
chciałem pożyć ogólnie i całkiem,
formułować prawidła ogólne
i chcieć na to, co dzieje się, wpływać.
Teraz wiem, że się zdam wam pyszałkiem,
pożar wzniecić chcąc, trąc swą zapałkę.
Me marzenia się stały potulne.
Więc możecie mię smarkiem nazywać.
Lecz w historii bywali już ludzie
w jednostkowym wysiłku swym, tudzież
wsparci z zewnątrz gremialnie powstali.
Sukces zaś był w efekcie ich własny.
Się wciąż zdarza im mówić o cudzie,
co to sprawił, a nie o swym trudzie.
Lecz dyktuje to im klerykalizm,
który jest im wciąż własny, lecz ciasny.
Gdy przewartościujemy swe dzieje,
się okaże, że aż tak źle nie jest.
Sami z siebie umiemy
dobyć czegoś, co chcemy.
Może to się nam w końcu nie przeje?

Udostępnij:
« »